Uczenie się i rozwój pociągają za sobą zmianę w człowieku.
Zanim przejdę do przedstawienia Modelu Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną chciałbym podzielić się pewnymi myślami, które towarzyszą mi ilekroć myślę o uczeniu się i uczeniu innych ludzi.
Uczenie jest procesem dokonywania zmiany w człowieku, który się uczy. Nieraz dotyczy ona nowej wiedzy, nieraz nowych kompetencji czy umiejętności, a nieraz też innego niż do tej pory punktu patrzenia na siebie czy świat dookoła. Bez względu jednak na to, czego będzie dotyczyło uczenie, w mniejszym lub większym stopniu jest ono zmianą osoby uczącej się. W sytuacji jednak, gdy mówimy o rozwoju czy zmianie w obszarze interpersonalnym czy szerzej w obszarach związanych z edukacją psychologiczną, a więc w obszarach, które bezpośrednio dotyczą tego, co ludzie myślą, czują, wiedzą o sobie samych i innych ludziach, to ów osobisty wymiar tej zmiany staje się bardziej wyraźny. Na przykład kiedy uczę się chociażby prostej techniki jaką jest parafraza, uczę się jej ze zrozumieniem, namysłem, poznaję różne znaczenia tej techniki, jej różne funkcje i zastosowania, z uważnością doświadczam jej działania, zaczynam tym samym w innym świetle dostrzegać lub nieraz też kształtować określony stosunek do siebie, innych ludzi i relacji z nimi. Zaczynam dostrzegać współzależność moich zachowań i zachowań innych ludzi, doświadczam jak sposób formułowania myśli, nastawienie do drugiego człowieka i rozmowy czy sposób wypowiadania się wpływa na relację, wzajemne interakcje i w konsekwencji na mnie samego i moje bezpośrednie doświadczenie. Jeżeli dodatkowo będę mógł odnieść te doświadczenia do innych aspektów własnego życia, być może zacznę myśleć o innych relacjach, osobistych czy zawodowych, co stworzy dodatkowe możliwości dokonania kolejnych odkryć i refleksji, a w konsekwencji być może i przekształceń, już nie tylko w technice komunikacji, ale być może też w szerszym kontekście własnego funkcjonowania w życiu.
Prawie zawsze, kiedy proces psychoedukacji jest prowadzony z wyczuciem i uważnością, wymaga od osób w niego zaangażowanych, zarówno osób uczących się, jak i edukatorów wspierających rozwój, aby zastanowić się szerzej nad swoją tożsamością, źródłami swoich zachowań, tym co i jak myślimy o sobie i świecie, jak obecnie żyjemy i rozumiemy siebie. Często efektem tych rewizji są różne odkrycia, które nie zawsze bywają dla ludzi łatwe, ponieważ wymagają nieraz zmierzenia się z niewygodną dla siebie informacją, rozważenia innego niż do tej pory punktu widzenia, a nieraz dokonania nowego, czasami znaczącego rozpoznania odnośnie siebie samego. Te inne, nowe, znaczące doświadczenia ze swojej natury bywają trudne i wymagające.
Z tej perspektywy uważam proces uczenia się i nauczania jako bardzo odpowiedzialne zadanie. Zadanie, które aby było blisko ludzkich doświadczeń, blisko ludzkiego życia warto jest, aby było brane na serio, czyli aby uwzględniało złożoność, skomplikowanie oraz ambiwalencje mechanizmów i doświadczeń, które towarzyszą człowiekowi w jego procesie wzrastania i rozwoju. Tak też rozumiem nasz zawód trenerski, że to, co w nim robimy, to pomagamy innym ludziom zmieniać siebie, aby łatwiej byłoby im stawać się tym, kim chcieliby bądź powinni się stać. To napomnienie uważam, że dotyczy wszystkich bez wyjątku procesów edukacyjnych dotyczących kompetencji osobistych i interpersonalnych.
Wiem, że nauka może być fascynująca, że niesie ze sobą radość odkrywania i tworzenia, że daje nadzieje, daje energię, pobudza i stymuluje. Nieraz jest oparciem w trudnych czasach, nieraz bywa jedyną iskierką nadziei na lepsze jutro. Kiedy wkładamy w proces uczenia się energię i zaangażowanie, często staje się dla nas źródłem satysfakcji i dumy. Jednocześnie wiem także, że często uczenie się nie jest procesem łatwym. Abyśmy jako ludzie mogli się czegoś nowego i wartościowego nauczyć, musi jednocześnie zadziałać wiele korzystnych sił, które tylko częściowo znajdują się pod naszą kontrolą. Ów brak całkowitego wpływu i kontroli na przebieg i efekty nauki dotyczy zarówno uczniów jak i edukatorów.
Nie każdy proces nauki oczywiście jest trudny, chociaż każdy wymaga wysiłku, koncentracji i zaangażowania. Najprawdopodobniej, uczenie się tego czym się interesujemy, tego co się już w jakiś sposób wiemy bądź przeczuwamy, czyli treści, które w jakiś sposób potwierdzają posiadane już przez nas intuicje nie sprawia większości ludzi zbytnich trudności. Ten rodzaj uczenia najczęściej budzi pozytywnie uczucia, a wyzwaniem stają się różne czynniki natury poznawczej, wytrwałość, dyscyplina w treningu czy dotarcie do odpowiednich informacji. Jednak, gdy nauka podważa znane nam ramy odniesienia, kiedy stawia nas w nowej rzeczywistości, konfrontuje nas z ograniczeniami naszego światopoglądu, zmuszając do porzucenia lub przekształcenia tego, co do tej pory wydawało się dla nas fundamentalne i niekwestionowalne, dość często zaczynamy doświadczać takiego procesu jako dodatkowo stresującego i wymagającego. W takich chwilach często uruchamiają się różne mechanizmy, które mają nas uchronić przed nieprzyjemnymi uczuciami. Nierzadko ten rodzaj doświadczenia bywa w trakcie procesu uczenia się komunikowany przez uczestników jako pewien rodzaj niechęci czy oporu.
Moim zdaniem każda zmiana, które jest znacząca dla człowieka, dzieje się wokół spraw, które są dla niego ważne. A jeżeli coś jest dla ludzi ważne, to z reguły angażuje cały szereg poznawczych, emocjonalnych i osobowościowych mechanizmów, które z jednej strony mogą sprzyjać uczeniu się, z drugiej jednak mogą tę naukę sabotować. Trudność czy złożoność uczenia się polega między innymi na tym, że im bliżej jesteśmy ważnych dla ludzi spraw, (co często jest przecież celem naszej trenerskiej pracy, naszym ideałem zawodowym, aby pracować z realnymi, prawdziwymi dylematami) tym większy będziemy mieli kontakt z tą dwuznaczną, ambiwalentną naturą procesu zmiany, której towarzyszą zarówno pozytywne (w sensie przyjemne) jak i trudne doświadczenia. Chociaż zdaję sobie sprawę, że warunki, w jakich najczęściej odbywają się procesy edukacyjne prowadzone przez trenerów, bywają dalekie od optymalnych i zmuszają wielu z nas do dokonywania nieraz wielorakich redukcji (treści, metody, sposobu pracy, podejścia, rozumienia etc.), to jednak bardzo zależy mi, abyśmy jako osoby wspierające innych w nauce i rozwoju nie bagatelizowali tej złożonej materii i z pełną profesjonalizmu odpowiedzialnością towarzyszyli ludziom w ich procesach zdobywania wiedzy, poszerzania kompetencji, rozwoju czy zmiany. Wierzę, że dzięki temu poważnemu, czy jak to nazywam też profesjonalnemu czy odpowiedzialnemu, podejściu będziemy mogli być bliżej ludzi i lepiej wypełniać naszą rolę, jaką jest pomoc drugiej osobie w rozwoju osobistym i zawodowym.
Rozpoznając złożoność sytuacji edukacyjnej oraz złożoność mechanizmów, które kształtują jej przebieg, oczywiście jedynie do takiego stopnia, do jakiego udało mi się w tym momencie mojej drogi trenerskiej dojść, wiem że efektywność procesu uczenia się zależy od bardzo wielu czynników. Nie mamy możliwości jako edukatorzy, ale też jako ludzie po prostu, aby w jednym momencie uchwytywać je wszystkie, tym bardziej że część z nich jest z natury nieświadoma a część pochodzi z obszarów, które są odległe od tu i teraz sali szkoleniowej. Sytuacja nabiera jeszcze większej złożoności, kiedy dostrzeżemy, że wiele z tych sił nie jest statycznych, i że są one we wzajemnej interakcyjnej lub transakcyjnej relacji, kształtując siebie nawzajem. Doświadczenie pokazuje mi jednak, że im bardziej udaje nam się zrozumieć tą złożoną materię, im bardziej potrafimy dostrzec wzajemne zależności i uchwycić, chociażby na moment, istniejące między siłami powiązania, zyskujemy większą swobodę i głębię rozumienia, doświadczenia w którym bierzemy udział, a tym samym zyskujemy większą możliwość świadomego wpływania na sytuację, której, z racji na pełnioną rolę edukatora, często jesteśmy twórcami. Aby ułatwić ten proces porządkowania zjawisk i rozumienia wzajemnej zależności i dynamiki sytuacji edukacyjnej spróbowałem ująć ją w ten schematyczny Model Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną. Dla mnie w dużej mierze pozwala on pamiętać o tym co istotne, odzyskiwać dystans i pokorę oraz pewniej czuj się w dynamice wzajemnych relacji i doświadczeń, które bywają dość intensywne, gdy procesy rozwojowe dotykają ważnych dla ludzi spraw. Mam też nadzieję, że i dla innych będzie on źródłem inspiracji.
Model Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną – definicja i kontekst powstania.
Sytuacja edukacyjna to wydarzenie, w którym osoba ucząca się, przy pomocy i wsparciu nauczyciela (trenera, coacha, edukatora, szefa – innej osoby), poszerza, zgłębia, przekształca swoją wiedzę i rozumienie oraz rozwija umiejętności lub kompetencje w wybranym przedmiocie zainteresowania (dziedzinie wiedzy) w określonym miejscu i czasie.
Model Sił kształtujących sytuację edukacyjną to z kolei próba uchwycenia w uproszczonej, a jednocześnie wieloaspektowej formie, tych zjawisk, mechanizmów i sił, które najbardziej na ową sytuację oddziaływują. Dzięki temu modelowi, mam nadzieję, zyskamy jako trenerzy narzędzie do łatwiejszego rozpoznawania i rozumienia sił wpływających na procesy edukacji, co pozwoli nam projektować i prowadzić bardziej wartościowe działania rozwojowe. Wierzę także, że model ten posłużyć może nam samym w rozwoju zawodowym, dając ziarno inspiracji, ramę porządkującą naszą dotychczasową wiedzę lub obraz tego, co być może warte byłoby uzupełnienia.
W pewnym momencie drogi zawodowej trenera zdajemy sobie sprawę, że uczenie się i nauczanie jest bardzo złożonym procesem, który można opisywać na wiele różnych sposobów. Natrafiamy na różne ujęcia, szkoły, modele czy teorie, które wyjaśniają nam poszczególne mechanizmy uczenia i nauczania oraz dają oparcie w strategiach jakie wybieramy czy decyzjach, które podejmujemy. Z czasem, gdy zaczynamy coraz szerzej i pełniej patrzeć na swoją profesję oraz orientować się w jej niuansach, dochodzi do nas, że dostępność i wielorakość proponowanych ujęć jest tak duża i tak złożona, że konieczne wydaje się dokonanie własnej selekcji i wybranie własnej drogi, która będzie budowała naszą tożsamość zawodową i będzie wspierała nas w codziennej pracy. Oczywiście wybór szkoły czy modelu edukacji, będących naszym kompasem nie jest sprawą tylko świadomych decyzji. W zdecydowanej większości jest on w różnym stopniu konsekwencją własnych wyborów i działania sił, które leżą poza naszą kontrolą czy wpływem. O naszych profesjonalnych wyborach, oprócz świadomego namysłu, w dużej mierze decyduje nasza osobowość, i to także jej aspekty nieświadome; osoby, które spotkaliśmy w życiu, szczególnie te, które obdarzyliśmy autorytetem; miejsce pracy, gdzie przyszło nam zdobywać pierwsze formujące doświadczenia zawodowe; czy też moda i kultura okresu formowania się naszej zawodowej tożsamości, która przyniosła ze sobą określone trendy stanowiące wzór do naśladowania dla naszej grupy odniesienia. Wszystkie te czynniki formowały nasze wybory, będąc często poza świadomym namysłem i uwagą.
Bez względu jednak czy proces wyboru własnych preferencji jest bardziej lub mniej świadomy, większość z nas jako edukatorów, staje przed ważnym zadaniem określenia swojego zawodowego punktu odniesienia, czyli ram, które mogłyby stanowić osobistą filozofię edukacji, dzięki której będziemy mogli w mnogości perspektyw odnajdywać te, które wspierają nasze wartości i budują profesjonalny warsztat. Nieraz przychodzi nam to łatwiej, nieraz trudniej. W moim przypadku kształt tych ram tworzył się latami i wciąż jeszcze, co teraz uważam za niechybne źródło satysfakcji, nie został definitywnie zakończony. Bez względu na efekt końcowy, uważam też, że sam fakt dokonywania takiego świadomego namysłu, reflektowanie nad swoją tożsamością zawodową, dookreślanie swoich korzeni, wartości i aspiracji, oprócz nieuniknionych korzyści osobistych, zdecydowanie także wzmacnia naszą zdolność wspierania innych w rozwoju, czyli służy bezpośrednio uczestnikom naszych zajęć.
Prezentowany na łamach tego i dwóch kolejnych artykułów (Modeł Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną cz. 2. Osoba ucząca się i przedmiot nauczania | Model Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną cz. 3. Osoba trenera i siły systemowe) Model Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną ma również pełnić taką funkcję, aby wspierać poprzez refleksję, inspirację i systematykę, wspierać nas jako trenerów i edukatorów, w rozwijaniu własnej tożsamości zawodowej, a tym samym wzmacniać naszą zdolność i gotowość do pomocy innym.
Model ten zbudowałem w pierwszej kolejności dla siebie, łącząc różne poznawane teorie edukacji. Uznałem bowiem, co jest bardzo bliskie mojemu stylowi uczenia się i osobowości, że potrzebuję dokonać syntezy i zintegrować to, co wiem i z czego korzystam w swojej pracy. Następnie, gdy zacząłem uczyć profesji trenerskiej innych ludzi, zacząłem wykorzystywać ten model jako punkt startu i ramę odniesienia dla różnych szczegółowych zagadnień edukacyjnych, którymi dzieliłem się z uczestnikami zajęć. Dlatego też wiem, że prezentowany tutaj model może pełnić funkcję inspiracji, a być może nawet i drogowskazu rozwoju dla trenerów, którzy zajmują się edukacją w obszarze kompetencji interpersonalnych.
Według mnie Model Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną pozwala uchwycić z lotu ptaka najważniejsze czynniki tworzące sytuację edukacyjną, które wpływają, a nieraz determinują jej przebieg i efektywność. Co jednak ważniejsze wierzę, że może się on stać źródłem refleksji i namysłu, uporządkowania i inspiracji dla nas samych jako trenerów i edukatorów, zachęcając nas do przyjrzenia się temu, co stanowi fundament naszej pracy oraz temu jak wiedza, którą posiadamy wpływa na to, co i jak robimy w salach szkoleniowych[1]Myślę, że prezentowany model ma zastosowanie uniwersalne do wszelkiego rodzaju edukacji. Będę go jednak przedstawiał w specyficznym kontekście szkoleń i procesów rozwojowych, które są … Continue reading. Mam nadzieję, że i ty czytelniku znajdziesz w nim coś dla siebie. Pamiętaj, że jest to model otwarty i roboczy, to znaczy nie ma statusu naukowej czy empirycznie potwierdzonej wiedzy, chociaż jest na bazie wiedzy, praktyki i doświadczenia zbudowany, ale służy jako punkt odniesienia do indywidualnych poszukiwań, uszczegółowienia i przekształceń.
Model sił kształtujących Sytuację Edukacyjną – 4 pola sił wpływające na przebieg i efektywność uczenia.
Jak wspomniałem powyżej, sytuacja edukacyjna[2]Ludzie uczą się w wielu kontekstach, tych bardziej sformalizowanych jak szkoły, szkolenia, kursy, jak i tych mniej formalnych, które tworzą doświadczenia życia codziennego. Pisząc o sytuacji … Continue reading to wydarzenie, w którym osoba ucząca się przy udziale nauczyciela (trenera, edukatora), poszerza, przekształca i zmienia swoją wiedzę i rozumienie bądź rozwija umiejętności czy kompetencje w wybranej dziedzinie, w określonym miejscu i czasie. Rozkładając tą prostą definicję na poszczególne składowe, wyróżniam cztery główne grupy sił, które determinują i wpływają na kształt, przebieg i efektywność każdej sytuacji edukacyjnej.
Po pierwsze jest to grupa sił, które wynikają z osoby uczącej się. Do tej grupy zaliczam między innymi osobowości, motywację, doświadczenia, dotychczasową wiedzę osoby uczącej się, czyli wszystko to, co osoba wnosi do procesu uczenia się i kontaktu z innymi uczestnikami sytuacji edukacyjnej. Drugą grupę sił stanowią te, które wynikają z przedmiotu nauczania. Są to najbardziej abstrakcyjne spośród wymienianych przeze mnie sił, które jednak za sprawą tradycji danej dyscypliny wiedzy, zwyczajów jej nauczania, przyjętych na jej gruncie definicji i rozstrzygnięć teoretycznych, determinują w dużej mierze co i w jaki sposób będzie stanowiło treść procesu edukacji. Trzecią grupę sił stanowią te siły, które są przynależne osobie trenera czy edukatora. Do tej grupy sił zaliczam osobowość trenera, poziom jego czy jej samoświadomości, tożsamość zawodową, ekspertyzę w danej dziedzinie, wiedzę i kompetencje zarówno z obszaru merytorycznego czy edukacyjnego jak i z obszaru psychologii człowieka i rozwoju, które są podstawą, aby wspierać innych ludzi w rozwoju intrapsychicznym i interpersonalnym. I czwartą grupą sił stanowią siły systemowe, które wynikają z wzajemnych oddziaływań grupowych, pojawiających się na sali szkoleniowej oraz szerszego aspektu kultury wybranej organizacji lub grupy zawodowej, które często stanowią kontekst projektowania czy wykorzystania efektów danego procesu edukacyjnego. Model ten przedstawiony jest na rysunku poniżej.

Oprócz graficznego odróżnienia tych czterech grup sił, widzimy na nim także, wzajemne połączenia, zbiory wspólne, poszczególnych obszarów, które oddają, ważną według mnie, charakterystykę zjawisk psychicznych i interpersonalnych, a mianowicie transakcyjność i interakcyjność występujących tutaj fenomenów, o której musimy pamiętać, jeżeli chcemy ludziom pomagać się uczyć rozumienia siebie i innych ludzi. Chodzi między innymi o to, że w domenie interpersonalnej zjawiska nabierają znaczenia poprzez proces ich interpretacji. To znaczy, że na przykład emocja czy doświadczenie, które jest moim udziałem, staje się dla mnie znaczące w różny sposób, w zależności od tego, jak je zinterpretuję. Wyobraźmy sobie sytuację, że gdzieś na skraju naszej świadomości zaczynamy odczuwać irytację. Mogę czuć irytację, i z racji własnych mechanizmów psychicznych, zamieniać ją na doświadczenie nudy, bo nudę z różnych względów łatwiej jest mi doświadczyć i zwerbalizować. Mogę jednak dalej “opracowywać to doświadczenie” i na przykład zamienić je na uczucie zmęczenie, które zakomunikuję innym jako chęć zrobienia przerwy. Znaczenia danego doświadczenia zmienia się zatem w miarę tego jak je interpretujemy. Możemy sobie przecież wyobrazić inny ciąg nadawania znaczeń. Na przykład czując ową kiełkującą we mnie irytację mogę przyjrzeć jej się bardziej i umieścić ją w kontekście określonej relacji. Być może uzyskam wówczas dostęp do myśli, że irytuje mnie sposób mówienia trenera i tempo prowadzonych zajęć. Być może uznam również, że jakimś sposobem poradzenia sobie z tą sytuacją, jest…. i tutaj możemy wpisać różne scenariusze, które, znowu w zależności od odmiennych znaczeń, ukształtują moją reakcję i dalej wpłyną na to co będzie się działo w moich interakcjach z innymi ludźmi, zmieniając przebieg edukacyjnej sytuacji. Podobne ciągi nadawania znaczeń możemy przypisać wszystkim uczestnikom danej sytuacji edukacyjnej.
A przecież proces ten jest interakcyjny. Kiedy ja coś powiem, to swoją wypowiedzią wpłynę na przebieg myśli drugiej osoby. Jej myśli z kolei pobudzą ją do określonej reakcji, która ponownie będzie oddziaływać tak na mnie, jak i innych uczestników spotkania, i tak dalej i tak dalej. Kiedy przyjrzymy się temu procesowi wnikliwiej, dostrzeżemy zatem, że we wzajemnej interakcji my nie tylko odnosimy się do zachowań, doświadczeń czy wypowiedzi innych ludzi, ale że we wzajemnej interakcji my tworzymy swoje myśli i doświadczenia nawzajem. Moje doświadczenia, moje zachowania, moje słowa i interakcje z innymi ludźmi, sprawiają, że w ich umysłach i ciałach pojawiają się odpowiednie stany i doświadczenia. Jednocześnie jednak, moje myśli, zachowania i słowa, są już przecież jakimś rodzajem odpowiedzi na obecność innych i ich zachowania. Jak zatem odnaleźć początek tej interakcji. Kto na kogo wpływa? Jak to się dzieje? W pewien sposób użytecznym pojęciem staje się zatem pojęcie transakcyjności, czyli bardziej współzależności, współtworzenia wzajemnych interakcji, a w omawianym przypadku, współtworzenia danej sytuacji edukacyjnej. Podobne zależności wzajemnego wpływania na siebie dzieją się także w transakcjach pomiędzy każdym z czterech wyszczególnionych obszarów sił. Pamiętając o tych zależnościach uważam, że możemy bardziej świadomie wpływać na przebieg prowadzonych przez nas procesów, a także bardziej adekwatnie pomagać ludziom uczyć się rozumienia siebie, innych ludzi i poszerzać ich repertuar interpersonalnych kompetencji.
Każdy z wyszczególnionych w tym Modelu obszarów sił jest bardzo szeroki i jest w nim wiele zjawisk, które mogą odgrywać rolę w procesach edukacyjnych. W dwóch kolejnych artykułach z tej serii omówię kilka sił, które na podstawie mojego doświadczenia i wiedzy, warto jest brać pod uwagę. W pierwszym przyjrzę się szerzej siłom przynależnym osobie uczącej się i przedmiotowi nauczania. W drugim natomiast omówię siły dotyczące osoby trenera i kontekstu systemowego. Zapraszam do lektury.
Modeł Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną cz. 2. Osoba ucząca się i przedmiot nauczania
Model Sił Kształtujących Sytuację Edukacyjną cz. 3. Osoba trenera i siły systemowe
Przypisy
↑1 | Myślę, że prezentowany model ma zastosowanie uniwersalne do wszelkiego rodzaju edukacji. Będę go jednak przedstawiał w specyficznym kontekście szkoleń i procesów rozwojowych, które są prowadzone w grupach i które dotyczą psychoedukacji i szeroko rozumianego rozwoju kompetencji interpersonalnych. Jak wskażę później w tym artykule ten specyficzny kontekst jak i przedmiot, w którym dzieje się nauczania odgrywa ważną moim zdaniem rolę w rozumieniu i kierowaniu sytuacją edukacyjną. |
---|---|
↑2 | Ludzie uczą się w wielu kontekstach, tych bardziej sformalizowanych jak szkoły, szkolenia, kursy, jak i tych mniej formalnych, które tworzą doświadczenia życia codziennego. Pisząc o sytuacji edukacyjnej koncentruję się jednak na specyficznym kontekście, w którym możemy wyszczególnić dwie wyraźne role – osób uczących się i osoby nauczyciela (trenera, coacha, szefa), którzy pozostają ze sobą w kontakcie. Ten kontekst osobowy i sytuacyjny oddaje bowiem większość doświadczeń trenerskich. W przyjętym przeze mnie rozumieniu, sytuacja edukacyjna, jako wydarzenie, może mieć różną długość trwania. Będzie nią zatem i godzinna sesja coachingowa i dwu dniowe szkolenie, jak i wielomiesięczny proces rozwoju kompetencji. |