Od 20 lat uczę, pomagam i wspieram ludzi w rozwoju kompetencji interpersonalnych i osobistych. Z wykształcenia jestem psychologiem, trenerem i psychoterapeutą, ze sporym zamiłowaniem do edukacji.
Przez ten czas pracowałem w bardzo wielu kontekstach: jako trener kompetencji interpersonalnych i liderskich; jako doradca w procesach zmiany i rozwoju zespołów biznesowych oraz organizacji; jako psychoterapeuta psychodynamiczny, w prywatnym gabinecie z osobami dorosłymi; jako superwizor procesów edukacyjnych i terapeutycznych; nauczyciel i wykładowca akademicki; szef i współwłaściciel firmy szkoleniowej.
Jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, posiadam też certyfikat trenerski II stopnia PTP. Przynależę również do Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychodynamicznej i jestem superwizorem szkoleniowym Szkoły Psychoterapii Krakowskiego Centrum Psychodynamicznego. Poddaję swoją pracę regularnej superwizji.
W Dialogach i Zmysłach tworzę programy szkoleniowe i narzędzia edukacyjne. Uczę jak mądrze, świadomie i efektywnie pomagać innym w rozwoju kompetencji interpersonalnych oraz pracować z grupą. Konsultuję i superwizuję pracę trenerską. Wydaję i redaguję książki. Piszę materiały szkoleniowe.
Jeżeli chcielibyście poznać moją historię związaną z edukacją i rozwojem w profesji trenerskiej, zapraszam do lektury całości artykułu “Skąd przyszedłem?”. W 10 akapitach opisuję najważniejsze, z mojego punktu widzenia, doświadczenia i przebyte ścieżki nauki. Jeżeli natomiast wolelibyście dowiedzieć się krótko i zwięźle o tym, gdzie pracuję, co robię i co do tej pory udało mi się dokonać, zapraszam do części ostatniej tego wpisu: “O sobie w podpunktach”.
Skąd przyszedłem?
Decyzja o podjęciu współpracy nieraz dzieje się intuicyjnie, nieraz przypadkowo, nieraz jednak jest kwestią namysłu i wyboru. Chciałbym tym wpisem przybliżyć Tobie czytelniku i czytelniczko swoją historię zawodowych inspiracji i źródeł myśli, które najbardziej wpłynęły na to, kim dzisiaj jestem i jako osoba i jako trener. Tym samym mam nadzieję rzucić trochę światła na to, czego możecie się spodziewać w kontakcie ze mną.
Kiedy po raz pierwszy postanowiłem sięgnięcia pamięcią do przeszłości, do różnych osób, instytucji, wydarzeń, które ukształtowały mój światopogląd i którym z racji tego jestem wdzięczny, uderzyła mnie ilość odniesień, jakie przyszły mi na myśli. Z każdym kolejnym namysłem, a prowadziłem do tej pory kilka razy tego typu rozważania, lista powiększała się i to nie tylko z powodu, iż na przestrzeni kolejnych lat dochodziły nowe doświadczenia, ale przede wszystkim dlatego, że dostrzegałem coraz więcej związków między sobą obecnie, swoimi myślami, poglądami, działaniami, a innymi ludźmi i wydarzeniami z przeszłości. Z racji tego dla dobra własnego, jak i czytelników, postanowiłem, iż tutaj ograniczę tą retrospektywę wyłącznie do formalnych doświadczeń edukacyjnych i zawodowych, które wpłynęły na mój obecny światopogląd, wartości i filozofię pracy z ludźmi, pozostawiając dla innych kontekstów bardziej osobiste wątki.
Pierwsze spojrzenie za kurtynę projekcji
Pamiętam do dzisiaj wyraźnie moment, w którym doświadczyłem nieświadomego, w którym po raz pierwszy dostrzegłem, jak bardzo moja percepcja drugiego człowieka i świata zewnętrznego, jest zależna od moich projekcji. Był to moment piękny i straszny. Był to moment uniesienia i przerażenia. Był to emocjonalny szok, który rozpoczął długą i trwającą do dzisiaj drogę ku bardziej świadomemu samopoznaniu. Drogę którą idę i po której pomagam iść różnym ludziom w licznych zawodowych kontekstach mojej pracy. W pierwszej jednak kolejności doświadczenie to poprowadziło mnie w stronę teorii humanistycznych, terapii Gestalt i różnych grupowych doświadczeń rozwojowych. Studiowałem wówczas psychologię i z uważnością czytałem i rozmyślałem o pracach Fredericka Perlsa, Abrahama Maslowa, Carla Rogersa, Irvina Yaloma, Victora Frankla, Kazimierza Obuchowskiego. Myślę, że do dzisiaj pozostała we mnie to zwrócenie się w stronę człowieka, w stronę jego potrzeb i emocji, w stronę jego doświadczeń i przeżyć, czyli w kierunku pełni ludzkiej egzystencji, którą staram się zrozumieć, doświadczyć i zaakceptować.
Psychologia edukacji i pierwsze doświadczenia trenerskie
Ze studiów psychologicznych wyniosłem też bardzo ważną lekcję dotyczącą uczenia innych i wspierania ludzi w rozwoju, którą to intensywnie studiowałem i praktykowałem w ramach specjalizacji, nazywanej wówczas i chyba do dzisiaj, psychologią edukacji. Tam poznałem wiele wartościowych koncepcji człowieka w procesie uczenia się, rozwoju i zmiany. Do głównych ujęć, z których do dzisiaj korzystam, są myśli Lwa Wygotskiego, Jeana Piageta i Jeromego Brunera, Ericka Ericsonna, Jane Loevingera, Lawrenca Kohlberga, Urie Bronfennbrenera czy Kurta Lewina. Tam też rozpoczęła się moja praktyczna przygoda z edukacją dorosłych i pracą z grupami. Miałem bowiem możliwość nauczenia się i prowadzenia różnych działań edukacyjnych, w tym Treningu Umiejętności Wychowawczych w oparciu o metodę Thomasa Gordona. Dzięki temu doświadczeniu odkryłem, iż grupy i grupowa praca edukacyjna z dorosłymi, może być moją drogą zawodową.
Zajrzenie w głąb umysłu, ducha i ciała
Humanistyczne koncepcje otworzyły przede mną także obszar poszukiwań innych dróg integracji, rozumienia i doświadczania siebie. Zwróciłem się w stronę medytacji i jogi. Czytałem, ćwiczyłem, medytowałem. Mimo, iż obecnie nie praktykuję regularnie, bardzo cenię sobie ten rodzaj kontaktu ze sobą i życiem. Mam mocno zakorzenione doświadczenie, że umysł i jego stany są w ciągłym przepływie, że napięcia między przeciwieństwami stanowią naturalną harmonię życia, że każdy z nas gubi i odnajduje siebie na przemian i że są w nas różnorodne pokłady myśli, emocji i doświadczeń, które mimo, iż nieraz przejmują nad nami władzę, są w gruncie rzeczy, jedynie pochodnymi, czegoś bardziej znaczącego. Dzięki tej nauce upewniłem się, że w kwestii naszego umysłu, świadomości i samoregulacji regularny, systematyczny trening może zmienić wiele.
Próba zdefiniowania świadomości i studia kognitywistyczne
Ujęcia humanistyczne i doświadczenia związane z medytacją i drogą jogi, zwróciły moją uwagę na zagadnienie ludzkiej świadomości. Z początku dotarłem do ujęć bardziej duchowych i transcendentnych definicji tego fenomenu. Z czasem jednak, gdy poznawałem różne tradycje rozumienia i opisu świadomości stało się ono dla mnie bardzo złożonym i wielowymiarowym pojęciem. Tak też natrafiłem na dwie kolejne ważne dla mnie naukowe i życiowe lekcje. Pierwszą z nich były doktoranckie studia kognitywistyczne. Z tego środowiska oprócz całkiem sporej wiedzy o człowieku i niebanalnych ćwiczeń w myśleniu, systematyce i nazywaniu nieraz trudnych zjawisk, wziąłem sobie przede wszystkim rozeznanie dotyczące różnych paradygmatów nauki. Spotkałem się bowiem z wielorakim dyskursem naukowym, zarówno pomiędzy różnymi dyscyplinami wiedzy (psychologia, filozofia, językoznawstwo, neuronauka, genetyka, biologia), jak i pomiędzy różnymi paradygmatami tej samej dyscypliny (na przykład w obrębie psychologii: behawioryzm, psychoanaliza, psychologia humanistyczna, ujęcia poznawcze czy systemowa), w których dostrzegałem nieraz z podziwem, a nieraz z przerażeniem, jak na wiele sposobów można konceptualizować, wydawać by się mogło, ten sam fenomen, jakim jest ludzka świadomość. Wówczas też zrozumiałem, że każda nauka, każda ścieżka naukowa, jeżeli sięgnąć do jej źródeł, jest koniec końców oparta na wierze, na przyjęciu określonego zestawu założeń, na podstawie których wyprowadza się następnie różne twierdzenia. Wiara nie odnosi się do elementu duchowego czy religijnego, chociaż nieraz ma także takie konotacje, ale do zjawiska przyjęcia z góry pewnego założenia o naturze rzeczy. Bez takiego transcendentalnego założenia nie byłoby nauki. To odkrycie skłoniło mnie do solidnego zastanowienia się, na jakich założeniach ja opieram swoje podejście i w ostateczności, jaką drogę myślenia i rozumienia wybieram. Wciąż poszukuję na to pytanie wystarczająco dobrej odpowiedzi. Dialogi i Zmysły są inicjatywą, która mam nadzieję pomoże mi kontynuować tę drogę.
W trakcie doktoratu starałem się lepiej zrozumieć zjawisko wglądu, czyli momentu doświadczenia, w którym człowiek uczący się lub intensywnie myślący o czymś doznaje chwili “olśnienia”. Wówczas nie znałem jeszcze koncepcji Davida Kolba, ale dzisiaj skłaniałbym się, aby ten rodzaj doświadczenia rozumieć, jako wytworzenie się wystarczająco silnego i spójnego połączenia pomiędzy emocjonalną i racjonalną częścią naszego doświadczenia. Po trzech latach studiów doktoranckich przerwałem jednak pracę akademicką i naukową na rzecz pracy dydaktycznej i rozwoju trenerskiego.
Nieświadomość i odkrycie psychodynamicznego rozumienia człowieka
Drugą ważną lekcją tamtego czasu, która jak się okazało, stała się dla mnie najbardziej owocną lekcją życia i nauki, było poznanie myśli psychoanalitycznej i psychodynamicznej. Z tym kręgiem filozofii i wiedzy o człowieku spotkałem się najpierw za sprawą prac Carla Gustava Junga (ścieżka duchowa) i Alexandra Lowena (ścieżka pracy z ciałem i jogi). Następnie trafiłem do źródła i zacząłem czytać myśli Zygmunta Freuda. Od tej pory wszedłem na trwającą już prawie dwadzieścia lat drogę pogłębiania psychoanalitycznego rozumienia człowieka, interpersonalnej dynamiki życia i rozwoju.
Gdyby ten tekst miał oddać przez samą swoją objętość znaczenie myśli psychoanalitycznej dla mojego doświadczenia i pracy, najprawdopodobniej musiałby zająć obok historii o Halibucie prawię połowę artykułu. Psychoanaliza skłoniła mnie bowiem i do podjęcia się intensywnej pracy nad poznaniem siebie, jak i do rozpoczęcia formalnej edukacji w tym zakresie. Myśleniu psychoanalitycznemu zawdzięczam ukończenie Szkoły Psychoterapii w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym, jak i możliwość rozwoju w mojej drugiej profesji, jaką jest psychoterapia. Temu myśleniu zawdzięczam też psychodynamiczne rozumienie człowieka w procesie uczenia się i rozwoju, dostrzeżenie znaczenia osobowości dla procesu nabywania kompetencji interpersonalnych, uznanie dla siły procesu grupowego i pracę z grupami z jego wykorzystaniem, rozumienie i branie pod uwagę różnych nieświadomych mechanizmów kierujących ludźmi i wzajemnymi interakcjami. Ta wiedza i doświadczenie pozwala mi pracować w bliskim kontakcie z drugim człowiekiem. Pozwala tworzyć przyjazną przestrzeń akceptacji, ciekawości i zrozumienia dla różnych ludzkich doświadczeń, emocji i myśli. Myślę, że pozwala też uczestnikom szkoleń na bezpieczną eksplorację siebie i bycie autentycznym, na przyglądanie się sobie i pracę na podstawie swoich doświadczeń, takie jakimi one są.
Lista osób, którym zawdzięczam wiedzę i rozwój w tym obszarze jest bardzo długa. Najważniejsze z nich to Janusz Kitrasiewicz, Piotr Miszewski, Piotr Drozdowski, Stephan Doring, Nel Dreijer oraz nauki różnych autorów psychoanalitycznych i psychodynamicznych, których myśli poznaję od lat dzięki ich publikacjom: Zygmunt Freud, Carl Gustav Jung, Wilfred Bion, Donald Winnicot, Otto Kernberg, Moris Nitsun, Otto Fenichel, Melanie Klein. Jak mówi pewien dowcip analityczny, “nieważne ile książek Fredua przeczytałeś, ale ile lat już go czytasz”. Widzę szansę, iż w moim przypadku będę miał jeszcze co czytać latami.
Ścieżka i edukacja trenerska
Równolegle do pracy własnej i poszerzania rozumienia psychodynamicznego, szkoliłem się i pracowałem jako trener kompetencji interpersonalnych. Początkowo były to różnego rodzaju szkolenia psychologiczne dla nauczycieli i innych edukatorów, którzy pracowali w organizacjach związanych z oświatą: socjoterapeutów, tutorów, wolontariuszy. Szczególnie znaczące dla mojego doświadczenia okazały się Treningi Umiejętności Wychowawczych, które mogłem współprowadzić z Emilią Soroko. Być może z racji tego, iż te jedne z pierwszych moich doświadczeń szkoleniowych były tak intensywne (Trening Umiejętności Wychowawczych to 40 godzin treningowej pracy na procesie), wypracowałem w sobie przekonanie co do sensowności pogłębionej, uważnej, treningowej pracy w kontraktach rozwoju kompetencji. Po takim też doświadczeniu, późniejsze jedno czy dwudniowe szkolenia wydawały mi się dość krótkie.
Z czasem moje działania zaczęły przesuwać się w stronę pracy z grupami biznesowymi. Miałem szczęście, że trafiałem na dobrych nauczycieli, którzy szybko wprowadzili mnie w świat szkoleń dla biznesu. Możliwości tej zapewne sprzyjały także liczne wówczas projekty unijne, w których brakowało osób do pracy i w których moja solidna edukacja i skromne doświadczenie, okazały się wystarczające, aby zacząć.
Uczyłem się trenowania w Szkole Trenerów Intra i na różnych szkoleniach dla profesjonalistów. Natknąłem się w tamtym czasie także na książki Jerzego Guta i Wojciecha Hamana, które stały się dla mnie odkryciem unikatowego sposobu uczenia umiejętności. Jak tylko nadarzyła się taka możliwość zapisałem się i ukończyłem prowadzoną przez nich Szkołę Coachingu Narzędziowego. Od tamtej pory trening narzędziowy, stał się, obok psychodynamicznego myślenia o człowieku, cyklu uczenia się na podstawie doświadczania i dynamiki grupowej, jednym z kluczowych filarów mojej metody pracy kompetencyjnej z grupami. Mam nadzieję dalej rozwijać i propagować ten model pracy, ponieważ wiem z doświadczenia, jak dobre efekty on przynosi.
Halibut, czyli całe spektrum doświadczeń trenerskich, biznesowych i organizacyjnych
Największym na tym polu doświadczeniem jest jednak współprowadzenie z Jakubem Pałczyńskim firmy szkoleniowej Halibut Grupa Szkoleniowa. Od ponad 15 lat rozwijamy w niej myśl procesowego treningu narzędziowego oraz dorobiliśmy się całkiem sporego grona zaufanych i zadowolonych klientów. Dzięki tej działalności miałem okazję od podszewki poznać chyba każdą pracę trenerską. Od bycia podwykonawcą i freelancerem (na początku tej drogi), przez samodzielne projektowanie i sprzedawanie najpierw krótkich, a potem długotrwałych procesów edukacyjnych i rozwojowych. Aż do bycia partnerem dla dużych organizacji w tworzeniu i realizowaniu działań rozwojowych i wdrażania zmian. W tym czasie wypracowaliśmy w ramach Halibuta dość spójną metodologię rozumienia, diagnozy, projektowania i prowadzenia szkoleń i pracy z grupami. Metoda ta szczególnie nadaje się do rozwoju kompetencji interpersonalnych. Praca w Halibucie jest nieocenionym źródłem inspiracji, doświadczeń, praktyki i nauki w zawodzie trenerskim. Myślę, że dzięki niej, miałem okazję dość dobrze poznać, na czym polega praca trenera, jakie wiążę się z nią satysfakcje i trudności, jakie niesie ze sobą dylematy i wyzwania, jakie daje szanse i nadzieję, a także, co dzięki niej można osiągnąć dla siebie i przede wszystkim dla ludzi, którym pomagamy.
Praca w Halibucie, to także spotkanie z Joanną oraz początek kreatywnej i satysfakcjonującej drogi, która owocuje między innymi powołaniem do istnienia Dialogów i Zmysłów.
Retrospektywnie o teraźniejszym spojrzeniu na zawód trenera
Zdecydowana większość prowadzonych przeze mnie projektów zakończyła się sukcesem, poczuciem spełnienia i satysfakcji, zarówno klientów jak i moim. Mam też na swoim koncie kilka mniej udanych przedsięwzięć, a nawet parę takich, które wolałbym, aby nie były moim udziałem. Jednocześnie każde z nich przyniosło doświadczenia, z których obecnie czerpię. Z czasem widzę, że pomagają mi one popełniać coraz mniej błędów i lepiej wspierać innych w rozwoju i zmianie.
Przez lata doświadczeń zdobyłem przekonanie, że rozwój w obszarze kompetencji interpersonalnych, niosący realną zmianę w życiu zawodowym czy osobistym nie jest sprawą prostą dla nikogo. Wymaga od ludzi sporej mądrości, determinacji, cierpliwości i czasu, aby przyniósł spodziewane rezultaty. W wielu przypadkach warunkiem koniecznym i zazwyczaj sprzyjającym jest pomoc i wsparcie drugiej osoby. Bycie trenerem jest zatem bardzo odpowiedzialną rolą, której pierwszym celem jest praca na rzecz drugiego człowieka.
Nieocenionym wsparciem w tej profesjonalnej roli jest wiedza, dzięki której możemy więcej dostrzegać i lepiej rozumieć, to w czym uczestniczymy. Pomocne jest także doświadczenie osobiste i zawodowe, które ułatwia integrację wiedzy z własnymi przeżyciami i praktycznymi rozstrzygnięciami. Niezbędni też są inni ludzie – nasi koledzy po fachu, doradcy, mentorzy, nauczyciele, superwizorzy – którzy będą dla nas inspiracją do nauki, wsparciem w trudnych chwilach i pomocą w złapaniu bardziej obiektywnego oglądu naszej pracy.
W zawodzie trenerskim, podobnie jak w innych profesjach, gdzie pracuje się w emocjonalnej relacji z drugim człowiekiem, abyśmy mogli być bardziej skuteczni, niezbędna jest także praca nad sobą. Praktycznie ciągłe pogłębianie rozumienia siebie, rozumienia innych ludzi, rozumienia wzajemnych relacji czy mechanizmów wpływających na osobistą zmianę. Wierzę, że jest to droga na całe życie.
Dialogi i Zmysły – przyszłość, którą tworzymy
Mam nadzieję, że Dialogi i Zmysły, będą dobrym miejscem, aby kontynuować tę pracę wokół rozwoju kompetencji interpersonalnych i wykorzystania mechanizmów grupowych do wspierania uczenia i zmiany. Chciałbym, aby na łamach tej strony i w trakcie realizowanych tutaj inicjatyw było sporo miejsca na rozmowy, wymianę poglądów i wzajemną pomoc, która pozwoli tak mi, jak i innym trenerom, rozwijać się i wzrastać w tym zawodzie oraz wspierać innych w uczeniu się. Ze swojej strony deklaruję, że z chęcią będę dzielił się wiedzą i doświadczeniem, jakie na przestrzeni lat zdobyłem. Sukcesywnie będę opisywał strategie, techniki i narzędzia pracy, które do tej pory pomagały mi w różnych interwencjach grupowych. Będę dzielił się dylematami i pytaniami. Na miarę zachowania profesjonalnego kontraktu w przestrzeni publicznej będę też opowiadał o tym, czego nie wiem, co przynosi rozterki i trudności w tej pracy, ponieważ wierzę, że dzięki temu będziemy budowali bardziej odpowiedzialne oblicze trenerskiego zawodu. Liczę na to, że dzięki dialogowi w gronie profesjonalistów, będziemy mogli wiele myśli lepiej usystematyzować i dalej rozwijać. Chciałbym, aby wiedza, rozumienie i sposób pracy jaki tu promujemy, stał się także dla innych ważnym punktem odniesienia.
O sobie w podpunktach
Edukacja i wybrane obszary doświadczenia zawodowego
- Magisterium z psychologii w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Studia doktoranckie w Instytucie Psychologii UAM, na kierunku kognitywistyka.
- Szkoła Trenerów INTRA
- Polska Szkoła Coachingu Kontrakt
- Szkoła Psychoterapii Psychodynamicznej Krakowskiego Centrum Psychodynamicznego
- Wiele różnych szkoleń, kursów i konferencji dla profesjonalistów.
- Stała superwizja i interwizja prowadzonych procesów rozwojowych.
Doświadczenie trenerskie
- Posiadam II stopień trenerski Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.
- Przeprowadziłem w setkach liczone warsztaty i treningi grupowe rozwijające kompetencje interpersonalne i liderskie, głównie dla biznesu. Pracowałem jednak z innymi grupami odbiorców m.in.: z pracownikami medycznymi, pielęgniarkami, nauczycielami, pracownikami organizacji pozarządowych.
- Zaprojektowałem autorski program rozwoju kompetencji liderskich Psychologiczny Niezbędnik Szefa, z którego obecnie korzysta kilkunastu trenerów w Polsce.
- Prowadzę projekty rozwoju zespołu oparte na procesie grupowym i metodologii Team Coachingu.
- Prowadziłem kilka grup TTT i rozwoju kompetencji coachingowych.
- Regularnie prowadzę superwizje i konsultacje dla trenerów, wspierając ich w projektowaniu i prowadzeniu procesów rozwojowych.
Doświadczenie w roli przedsiębiorcy i szefa
- Od 2006 roku razem ze wspólnikiem Jakubem Pałczyńskim prowadzimy firmę szkoleniową Halibut Grupa Szkoleniowa. Działamy głównie w sektorze dużych firm i korporacji. Uczymy i rozwijamy kompetencje pracowników. Pomagamy rozwiązywać konflikty i prowadzimy interwencje w zespołach. Wspieramy organizacje w planowaniu i wdrażaniu zmian.
- W ramach firmy jestem współwłaścicielem, szefem, trenerem, superwizorem i…. staram się, aby dobre pomysły były wdrażane w życie.
Doświadczenie terapeutyczne
- Jestem terapeutą psychodynamicznym i od ponad 10 lat prowadzę indywidualną praktykę psychoterapeutyczą. Pomagam ludziom lepiej zrozumieć siebie i wspieram ich w zmianach jakie chcą w sobie wprowadzić. Od kilku lat jestem też superwizorem szkoleniowym Krakowskiej Szkoły Psychoterapii Psychodynamicznej.
Doświadczenie autorskie i kreatywne
Mam na swoim koncie parę twórczych pomysłów, z których jestem szczególnie zadowolony.
- Stworzyłem program rozwoju kompetencji liderskich Psychologiczny Niezbędnik Szefa, który na przestrzeni lat zdobył sobie setki absolwentów i dziesiątki zadowolonych organizacji, które dzięki niemu wzmocniły własną kulturę menadżerską. Doczekał się także dwóch specjalizacji programowych: Debiut Szefa – dla nowo mianowanych liderów i Brygadzista Szefem – program rozwoju dla liderów w firmach produkcyjnych i logistycznych.
- Opracowałem, metodologię pracy treningowej, skoncentrowanej na osobie, procesie i rozwoju kompetencji. Jest to spójny system diagnozy, projektowania i prowadzenia procesów rozwojowych, dzięki któremu od lat tak ja, jak i moi koledzy, realizujemy udane i cenione projekty. Mam nadzieję, że niedługo uda się ją opisać.
- Zainicjowałem oraz wspólnie z kolegami i koleżankami przyczyniłem się do powstania Ludzkiej Strony Zarządzania, w ramach której powstało wiele filmów, artykułów i wydarzeń wspierających liderów, menadżerów w zawodowym rozwoju.
- Stworzyłem narzędzia wspierające rozwój Drogowskazy Rozwoju, które pozwalają uczestnikom procesów edukacyjnych uzyskać wartościowe informacje zwrotne o sobie i o tym, jak są postrzegani przez swoje otoczenie zawodowe. Dzięki temu ich procesy edukacji i zmiany mogą być bardziej dopasowane, a praca nas zmiana głębsza.
- Razem z Joanną Krajewską, pod egidą Halibuta, stworzyliśmy program edukacji dla Coachów – Latarnia Rozwoju, który uczy jak być coachem wewnętrznym w organizacji i jak wspierać ludzi w rozwoju. Do tego napisaliśmy nawet podręcznik, w którym na ponad 300 stronach podpowiadamy co, jak i dlaczego warto robić, aby prowadzić udane procesy coachingowe.
- Szykuje się, aby zostać po raz pierwszy wydawcą i redaktorem naukowym. Z Joanną Krajewską w ramach Dialogów i Zmysłów przygotowujemy do wydania książkę Davida i Alice Kolb Experiential Educator. Principles and Practices of Experiential Learning.
Doświadczenie życiowe
Mam wrażenie, że wiele w życiu zrobiłem i doświadczyłem, i jednocześnie mam poczucie, że wciąż tak wiele przede mną. Czerpię i z natury, i z kultury, i od ludzi, których spotykam na swojej drodze. Od każdego inaczej i z innym skutkiem. Obserwuję, myślę i wciąż się uczę.
Formujące doświadczenia są przeróżne za najważniejsze, uważam jednak:
- moją rodzinę pochodzenia i to, jak w niej dorastałem;
- intensywny trening siatkarski, który przeszedłem za młodu;
- naukę, zarówno tę formalną, ale też nieformalną, na którą składają się liczne doświadczenia, rozmowy i spotkania z ludźmi, podróże po świecie, głównie te odbywane stopem z namiotem i plecakiem;
- obcowanie z literaturą, naturą i kulturą, własne poszukiwania sensu i integracji;
- terapię własną i szkołę psychoterapii, które otworzyły drogę do głębszego i wielowymiarowego rozumienia siebie i innych;
- relacje przyjacielskie i miłosne, a szczególnie moje małżeństwo i relację z żoną, która wciąż jest piękna, twórcza i inspirująca (zarówno żona, jak i relacja);
- moje dzieci i możliwość bycia dla nich ojcem, jest to niezwykłe i bardzo bogate doświadczenie, z którego nieprzebranie czerpię.